sobota, 23 listopad 2019 17:20

Nerwica - cichy zabójca

Rate this item
(1 Vote)
Nerwica - zabójcza choroba Nerwica - zabójcza choroba

Samo słowo nerwica przywołuje od razu skojarzenia, że ktoś jest nerwowy, nerwowo reaguje na dane sytuację lub jest agresywny. Tymczasem to stereotyp, nerwica jest zespołem objawów wynikających z doświadczenia ciągłego stresu, lęku, lub z przebywania w środowisku o wysokim poziomie presji, z którym ludzie po prostu sobie nie radzą. Jest efektem nagromadzenia w sobie emocji, o których nie potrafimy lub wstydzimy się rozmawiać. Organizm pozbywa się równowagi, stajemy się jakby ociężali, nic nie przynosi ulgi, nawet urlop, spacer, wysiłek fizyczny, chwila relaksu.

Jak nasila sie nerwica

Wszystkie symptomy i odczucia towarzyszące nerwicy powracają i przybierają na niszczycielskiej sile. Mamy tendencję do wmawiania sobie, że nic się nie dzieje złego. Nie odczytujemy sygnałów, jakie wysyła nam organizm. Początkowo są one trudne do zauważenia, nasilają się w przeciągu miesięcy czy lat. Wówczas zaczyna przychodzić kryzys w postaci sygnałów płynących z organizmu, a jest ich naprawdę sporo. Nerwica to choroba, która sieje spustoszenie obejmujące całego człowieka od wewnątrz i zewnątrz. Doszukujemy się przyczyn myślimy że po prostu zaczęliśmy chorować, idziemy do lekarza. Jedna diagnoza nic nie pokazuje, szereg badań także nic, a my czujemy ból trudny do zidentyfikowania, gdyż zazwyczaj ma on tendencję jak to nazywam „prze skokową”. To znaczy raz odczuwamy kłucia w klatce piersiowej jakby coś nam tam usiadło, następnie kluje nas w różnych miejscach w głowie, do tego dochodzą różne bóle brzucha, pleców, podbrzusza, ( wynik napinania mięśni w sytuacji nerwowej, lub gdy czujemy lęk, jest to rodzaj zakwasów). Zaczynamy reagować bardzo emocjonalnie, mamy problemy z kontrolowaniem swoich stanów, często płaczemy lub byle powód doprowadza nas do agresji, bez przyczyny. Lekarz nic nie stwierdza, odsyła na dalsze badania nazywając nas często hipochondrykami, a właśnie tak reaguje organizm „zainfekowany” przez nerwicę. Więcej na temat nerwicy i i zdrowiu mężczyzny i kobiety poczytasz na https://www.sn2.eu/ w portalu lifestylowym. Gdy stan utrzymuje się tygodniami, organizm zaczyna strajkować, spada odporność szybciej i częściej się przeziębiamy. Skóra wolniej się regeneruje, włosy wypadają garściami, marzniemy, zaczynamy mieć problemy z tarczycą, która jak gąbka chłonie stres powodując zaburzenia funkcjonowania hormonów co z kolei ma wpływ na inne ważne narządy naszego ciała.

Co powoduje nerwicę:

  • długotrwały stres, należy pamiętać, że organizm potrzebuje aż ok. 30 do nawet 90 dni by zregenerował się po sytuacji stresogennej i powrócił do normy, jeżeli podczas tego okresu zdarzają się inne przykre, bolesne, lub nerwowe sytuacje organizm nie powraca do równowagi tylko jest w ciągłym napięciu stopniowo obniżając naszą sprawność psycho- fizyczną
  • przebywanie w środowisku w którym narażeni jesteśmy stale na chaos, agresje ze strony innych, mobbing
  • brak umiejętności wyrażania głośnego sprzeciwu wobec czegoś z czym się nie zgadzamy w zamian wykonujemy polecenia, obowiązki których nie akceptujemy,
  • nakładamy na siebie zbyt dużo obowiązków z którymi sobie nie radzimy, nie mamy wygospodarowanego tak zwanego” pięć minut” dla siebie na własne potrzeby,
    nie dbamy o własne potrzeby, bo zajmujemy się wszystkim, wszystkimi a nigdy sobą,
  • nie słuchamy sygnałów płynących z organizmu dotyczących przede wszystkim odpoczynku, który jest podstawą dla sprawnego funkcjonowania
  • jesteśmy w związkach które nam szkodzą, nie mamy odwagi zakończyć relacji, lub zwyczajnie nie mamy na to siły bo czujemy się słabszym partnerem w relacji
  • pozwalamy by inni narzucali nam własne zdanie, obowiązki, jesteśmy zbyt ulegli
  • nie potrafi pogodzić się z przeszłością, boimy się zmian, ryzyka,
  • prowadzimy szybkie ale monotonne życie,
  • zbyt emocjonalnie reagujemy na sytuacje, które nas spotykają, rozpamiętujemy je tak jakby były wczoraj, nie przyjmujemy faktu, że było to dla nas tylko cenne doświadczenie w życiu i na przyszłość już będziemy wiedzieć co mamy zrobić inaczej „lepiej”
  • pogłębiamy stan szukając ratunku w alkoholu,
  • nerwica to stan w którym raz czujemy, że możemy wszystko, a zaraz następuję wycofanie i totalna niechęć,

Nerwica jak zabójca

Poniżej przedstawię propozycje metod radzenia sobie z nerwicą na podstawie wypowiedzi osób, które walczą z tą chorobą:

  • „działanie na wielkim spokoju, powoli, bez pośpiechu - oczywiście w miarę możliwości bo nerwica atakuje cichcem - czasem zdaje się mi że wszystko mam pod kontrolą a nagle okazuje się, że od kilku dni jestem”
  • „duchowym określają nerwice mianem istoty/pasożyta która się w nas zasiedliła, a metodą na zwalczenie jej w sobie jest podnoszenie swojego poziomu świadomości, abyśmy byli od niej silniejsi.”
  • „mówię sobie "Każdy dzień to dar, wykorzystaj go" nawet jak są życiowe problemy powtarzam sobie, że jestem zdrowy, mam obydwie ręce i nogi i mogę wszystko. Więc skupiam się na tym co dobre a nie na tym co złe.”
  • należy znaleźć sobie interesujące zajęcie nawet jeżeli jest to praca która wykonujemy, dla wielu do terapia, zwłaszcza dla tych którzy dopiero poszukują pracy, wyjście na zewnątrz do ludzi, obcowanie z natura, pozbycie się telewizora który wręcz lawinowo zasypuje nas różnymi informacjami o chorobach, tragediach, katastrofach, lub media w fachowy sposób narzucają nam styl życia do którego należy dążyć a, który odbiega znacząco od naszych możliwości.
  • dobry psychiatra lub terapeuta dla którego każdy przypadek jest ważny i indywidualne bez tak zwanego podejścia „taśmowego”,
    „ podczas nerwicy trzeba myśleć pozytywnie, karmić swój zmęczony chorobą umysł dobrymi myślami, kluczem jest akceptacja nerwicy a nie walka z nią.”

Trafiłam na naprawdę dobrą radę, którą pozwolę sobie przetoczyć:

Słowa pani doktor - ,”że to wszystko w social mediach to są emocje INNYCH ludzi, w których po prostu toną nasze własne, bo nasz mózg jest wygodny i czytając czy oglądając treści podane na tacy, nimi się "karmi" a to co w nasze własnej duszy się dzieje, po prostu nie może dojść do głosu”.

Nerwica jest jakby ostatnim dzwonkiem, głosem, który woła, że należy coś w swoim życiu zmienić i to szybko, bo będzie za późno. Czasami aż musimy dojść do takiego stanu, by dokonać analizy i wziąć swoje jedyne życie, i uświadomić sobie, że to ostatnia szansa.